piątek, 8 marca 2013

ROZDZIAŁ 7

Przecież ja mam chłopaka. Pewnie się o mnie martwi. Musiałam zapomnieć o Alku i wrócić do domu. Ubrałam się i z powrotem poszłam do sypialni Aleksa. Nie było go tam, więc zeszłam na dół do salonu. Siedział na kanapie i oglądał film.
- Może się do mnie przyłączysz? - zapytał.
- Muszę wracać do domu. Pewnie wszyscy się o mnie martwią. Mógłbyś mnie zawieść?
- Jasne. - powiedział z uśmiechem i wyłączył telewizor.
Po chwili byliśmy już w jego samochodzie. Nie licząc wskazówek jak dojechać do mojego domu prawie wogóle się do siebie nie odzywaliśmy. Kiedy dojechaliśmy na miejsce Aleks dał mi pewną propozycję:
- Może pojechałabyś pojutrze ze mną na trening? Ma być także Ressovia.
Przygryzłam wargę. Nie wiedziałam czy mam się zgodzić. Przecież obiecałam sobie, że będę się trzymała od Alka z daleka, ale miał w sobie coś, co mnie do niego przyciągało. Po chwili wachania zgodziłam się:
- No OK.
- Przyjadę po ciebie o 10.00.
- To do zobaczenia.
- Pa.
Weszłam do mieszkania. Od razu pojawili się rodzice. Opowiedziałam im wszystko o wczorajszym zajściu. Zadzwoniłam jeszcze do Karoliny i jej również wszystko opowiedziałam. Była zachwycona. Przy okazji dowiedziałam się, że chodzi z Kurkiem. Pogratulowałam jej. Miała się z nim dzisiaj spotkać, więc życzyłam jej powodzenia.

PERSPEKTYWA KAROLINY:
Na dzisiejszy obiad z Bartkiem założyłam czarną, koronkową sukienkę i wysokie, czarne szpilki. Włosy upięłam w kokardę. Po chwili usłyszałam dzwonek do drzwi. Poszłam otworzyć. Bartek pocałował mnie w policzek.
- Pięknie wyglądasz. To dla ciebie. - podarował mi bukiet czerwonych róż.
- Dziękuję. To co jedziemy? - zapytałam.
- Oczywiście.
Razem z Bartkiem zjedliśmy obiad. Gdy wyszliśmy na zewnątrz restauracji zauważyłam Jarka.
- Jaka świnia! - wykrzyknęłam.
- Kto, ja? - zapytał zaskoczony Bartek
- Nie, patrz. Ten chłopak całujący się z tą lalunią to Jarek - chłopak Justyny.
- To ona ma chłopaka?
- Zapomniałam komórki. Pożyczysz mi swojej? - spytałam.
- Jasne, ale co chcesz zrobić?
- Udowodnić Justynie, że Jarek to babiarz. Już dawno jej to mówiłam.
Szybko zrobiłam zdjęcie całujących się i wysłałam je Justynie.
- Przecież ona się załamie! Muszę do niej jechać. Przepraszam, ale muszę tam z nią teraz być.
- Pojadę z tobą - powiedział.
- Naprawdę? Jesteś kochany.
Po chwili byliśmy już pod domem Justyny.


PERSPEKTYWA JUSTYNY:
Właśnie oglądałam ulubiony serial, kiedy usłyszałam dźwięk mojej komórki. Zdziwiłam się, ponieważ był to nieznajomy numer. Przez chwilę miałam nadzieję, że to Aleks. Ale skąd on miałby mieć mój numer? Gdy otworzyłam wiadomość ujrzałam zdjęcie całującej się pary. Przyjrzałam się uważniej. To był Jarek! Nie mogłam w to uwierzyć! Karolina miała rację. Poczułam jak łzy spływają mi po policzkach. Tak go kochałam! Rozpłakałam się na dobre. Po paru minutach usłyszałam dzwonek do drzwi. Zeszłam na dół i otworzyłam je. Na schodach stała Karolina razem z Bartkiem. Mocno się do niej przytuliłam i zaczełam obrzucać Jarka najgorszymi obelgami jakie tylko przyszły mi na myśl. Karolina poszła zrobić herbatę, więc przytulił mnie Bartek.
- Nie płacz. On nie jest tego wart. Musiał być strasznym idiotą skoro zdradził taką fajną dziewczynę jak ty. Zresztą znam kogoś kto chętnie zajmie jego miejsce.
- Ciekawa jestem kogo? - zapytałam kpiącym głosem.
- Naprawdę nie wiesz?
Pokręciłam głową.
- Na przykład Aleks.
- Chyba sobie ze mnie żartujesz. Aleks w życiu by nie pokochał kogoś takiego jak ja.
- Przyjdź pojutrze na trening to się przekonasz. Karolina też będzie.
- I tak miałam przyjść. Aleks mnie zaprosił.
- No widzisz? Mówiłem, że się w tobie zabujał.
Karolina z Bartkiem posiedzieli u mnie jeszcze dwie godziny po czym wrócili do domu. Zostałam sama. Poszłam spać uspokojona po ich wizycie. Ciekawa byłam jak to będzie pojutrze na treningu.
                                                ***
Obiecujemy, że od Poniedziałku będą dłuższe rozdziały;)

2 komentarze:

  1. No i dobrze, że Justyna w końcu rozstała się z tym Jarkiem :)
    Teraz może być z Aleksem :D
    A co do Karoliny i Kurasia to życzę szczęścia i duuuużo miłości :P
    No i z racji tego, że mamy dzisiaj nasze święto, to życzę wam dziewczynki wszystkiego naj :*:*:*

    Całuski Kati :*

    OdpowiedzUsuń